30.06.2017 - Kraków - Protest Ratowników Medycznych

 

P1460364 P1460400

 

30 czerwca 2017 roku w samo południe na placu Jana Matejki w Krakowie odbyła się jedna z wielu pikiet jakie tego dnia w naszym kraju zostały zorganizowane przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych.

Ponad setka ratowniczek i ratowników medycznych wraz ze swoimi rodzinami pojawiło się w centrum Krakowa, aby zawalczyć o realizację żądanych przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Ratowników Medycznych postulatów.

W całym kraju jest blisko 14 tysięcy ratowników medycznych, którzy nierzadko pracują od 200 do 400 i więcej godzin w miesiącu pobierając za to "pensję" wysokości od 1600 do 2200 zł na rękę. Czy ratownik po 72 godzinach dyżuru pracuje wydajnie? Aby godnie żyć ratownicy domagają się podwyżek płac w formie 4x400zł, identycznych, jakie wywalczyły pielęgniarki. Z kolei ministerstwo zdrowia zaproponowało ratownikom podwyżki w formule 2x400 zł, co spotkało się z stanowczym sprzeciwem ze strony protestujących. Ratownicy żądają także nadania im statusu funkcjonariusza publicznego. Obecnie ratownik medyczny jest chroniony prawem jedynie podczas udzielania medycznych czynności ratunkowych na miejscu zdarzenia oraz podczas transportu pacjenta. Ataki na ratowników medycznych stają się codziennością, podczas gdy pracownicy kontraktowi pogotowia ratunkowego sami ponoszą koszty leczenia i rehabilitacji.

Wiele osób wciąż myli ratownika medycznego i sanitariusza. Jest to kardynalny błąd! Z początkiem XXI wieku w Zespołach Ratownictwa Medycznego (dawniej Zespołach Pogotowia Ratunkowego) można było jeszcze spotkać sanitariuszy, którzy nie posiadali wykształcenia medycznego i byli jedynie asystentami personelu medycznego. W późniejszych latach sanitariuszy w karetkach zastąpili ratownicy medyczni, którzy ukończyli szkoły wyższe i uniwersytety, wszechstronnie kształcące ratowników medycznych w zakresie postępowania w stanach nagłych, farmakologii, pediatrii, a nawet psychiatrii, czy onkologii. Obecnie w Polsce tytuł ratownika medycznego uzyskuje się jedynie po ukończeniu 3-letnich studiów licencjackich oraz odbycia półrocznego stażu. Wielu ratowników kończy również studia magisterskie, co łącznie daje 5,5 roku specjalistycznych studiów medycznych. Później w trakcie wykonywania pracy zawodowej ratownicy są zmuszeni poszerzać swoją wiedzę, odbywając kursy i szkolenia, których koszt pokrywają z własnej kieszeni. Obecnie w naszym kraju jest ponad 1500 Zespołów Ratownictwa Medycznego, które w ramach Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego ratują ludzkie życie i zdrowie. Większość z 1500 ZRM, to są zespoły podstawowe, które tworzą co najmniej dwie osoby uprawnione do wykonywania medycznych czynności ratunkowych, w tym pielęgniarka systemu lub ratownik medyczny.
Kolejny postulat ratowników dotyczy spełnienia obietnicy upaństwowienia Systemu Ratownictwa Medycznego. Obecnie usługi w ramach Systemu może świadczyć dowolna firma, która spełni warunki przetargu na udzielanie medycznych czynności ratunkowych. Czy wyobrażają sobie Państwo podobne rozwiązanie w przypadku takich służb jak straż pożarna, policja lub wojsko? Ratownicy walczą o stworzenie spójnego, sprawnie działającego Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne, który ujednolici prawa i obowiązki ratowników medycznych oraz wyposażenie karetek pogotowia.
Pacjencie! Być może to właśnie Ty będziesz jutro potrzebował pomocy ratowników medycznych. Czy chcesz, aby do Ciebie i Twojej rodziny przyjechał ratownik po 72 godzinach dyżuru? Czy chcesz, aby kierownik stacji musiał liczyć pieniądze, które będzie kosztował podany Ci lek, lub bandaż na Twoją rękę? To właśnie w Polsce pracują drudzy na świecie najlepiej wykształceni ratownicy medyczni! Nie pozwól, aby zmuszeni fatalną sytuacją finansową i warunkami pracy, opuścili nasz kraj w poszukiwaniu lepszego życia. Czy obecny System Ratownictwa Medycznego zdoła Cię uratować?
Zachęcamy do wsparcia protestu ratowników medycznych, każde dobre słowo i znak zrozumienia pomaga nam w walce z nieprzychylnymi władzami i daje nadzieję na pozytywny finał tej batalii. Mając na uwadze dobro i bezpieczeństwo naszych pacjentów, pragniemy podkreślić, iż żadna z części protestu nie wpłynie na jakość świadczonych przez nas medycznych czynności ratunkowych.