Ostatni E-One Hurricane w PSP przekazany na rzecz ukraińskiej straży pożarnej
Na początku kwietnia br. poinformowano, że decyzją Komendanta Głównego "kultowa" drabina mechaniczna E-One Hurricane została przekazana ze stanu Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie na rzecz jednostek organizacyjnych Państwowej Służby Ukrainy do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. To wydarzenie wywołało wiele emocji w środowisku strażackim. Jako redakcja, śledząca krakowskie podmioty ratownicze od ponad dekady, chcielibyśmy przybliżyć trochę historii tego bardzo wyjątkowego pojazdu.
Samochód został wyprodukowany w sierpniu 1993 roku. Wraz z dwoma identycznymi egzemplarzami, przypłynął z USA do Polski zimą tego samego roku. Swoją "karierę" rozpoczął od Szkoły Głównej Służby Pożarniczej, gdzie na krótki okres przebywał na testach. W 1994 roku został przekazany do Szkoły Aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. Do 2009 roku służył w podziale bojowym szkolnej Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej, gdy został zastąpiony nowocześniejszym pojazdem na podwoziu Iveco. Od tego czasu wykorzystywany był głównie jako samochód szkoleniowy lub "rezerwa" w przypadku awarii podstawowej drabiny mechanicznej.
E-One posiada napęd w postaci dwusuwowego silnika V8 Detroit Diesel 8V92 TA o mocy 450 km zestrojonego z automatyczną skrzynią biegów. Na zabudowie zamontowano zbiornik na wodę o pojemności ok. 750 litrów, zbiornik na środek pianotwórczy o pojemności 200 litrów oraz autopompę o wydajności ok. 3 800 litrów na minutę. W związku z tym powstawały dyskusje na temat jego oznaczenia - niektórzy sugerowali oznaczenie SCDBA 30/0,75/38, jedni SD 30, a inni SCD 30. Znajdziemy wiele wersji, zależnych od interpretacji wyposażenia i przeznaczenia pojazdu.
Za doskonałą widzialność i słyszalność pojazdu zadbało bogate oświetlenie ostrzegawcze oraz połączenie modulatora Federal Signal PA300, sygnału pneumatycznego Grover i syreny elektromechanicznej Q2B. Przejeżdżając alarmowo ulicami Nowej Huty, zwłaszcza w latach dziewięćdziesiątych, przyczynił się do wielu kolizji. Mocno zdziwieni kierowcy patrząc na ten pędzący pojazd, rodem zza oceanu, często zagapiali się i doprowadzali do stłuczek.
Po przekazaniu do Państwowej Straży Pożarnej otrzymał numer operacyjny 50-01-03. Kiedy trafił do Szkoły Aspirantów, nadano mu numery 50-03-??. Po wprowadzeniu aktualnie obowiązującego zapisu numerów operacyjnych, otrzymał kryptonim KF 250-51. Gdy przestał pełnić funkcję pierwszowyjazdowej drabiny, nadano mu oznaczenie 260-51.
Samochód, podczas swojej służby w JRG SA PSP Kraków, brał udział w wielu akcjach ratowniczo-gaśniczych, wśród których na pewno warto wyróżnić przede wszystkim: pożar kościoła Św. Krzyża w Rdzawce w 1994 roku (zastęp powracał wtedy z pokazów w Szczawnicy i przypadkowo natrafił na zdarzenie), pożar DH Gigant w Krakowie w 2005 roku, pożar młyna zbożowego w miejscowości Nowe Brzesko w 2004 roku czy pożar sklepów na ul. Bieńczyckiej w 2008 roku. Nieoceniona była również jego pomoc w ratowaniu kotów z drzew. W 2001 roku drabina brała udział w międzynarodowych ćwiczeniach z gaszenia zbiorników z substancjami ropopochodnymi we Lwowie.
Ostatnim zdarzeniem w "karierze" było zgłoszenie z monitoringu pożarowego w styczniu 2021 roku.
W krakowskiej straży służył jeszcze jeden tego typu pojazd, który stacjonował na JRG 3 Kraków. Następnie został on przekazany do JRG 4 Kraków skąd w 2020 roku trafił do OSP Czernichów (pow. krakowski), w której to znajduje się do dziś.
Zdjęcia: własne (archiwum Kraków112), mł. bryg. Janosz Dominik, Marcin Olech, Grzegorz Fortuna oraz archiwum JRG SA PSP Kraków.
Galeria drugiego egzemplarza E-One Hurricane za czasów służby w JRG 3 i 4 Kraków.