Wypadek masowy w Tenczynie - działania z perspektywy PRM.
Powróćmy do tematu piątkowego wypadku komunikacyjnego w małopolskim Tenczynie.
08.06.2018 roku przed południem na drodze krajowej numer 7 w miejscowości Tenczyn (powiat myślenicki) doszło do groźnego w skutkach wypadku komunikacyjnego, w którym uczestniczyły trzy pojazdy - samochód osobowy, ciężarowy (ciągnik siodłowy z naczepą) oraz autokar przewożący wycieczkę szkolną. Łącznie w zdarzeniu udział brało 49 osób: 43 dzieci, 3 opiekunów oraz 3 kierowców pojazdów. Wszyscy zostali poszkodowani.
Na miejsce zdarzenia z ramienia Państwowego Ratownictwa Medycznego jako pierwszy przybył trzyosobowy podstawowy Zespół Ratownictwa Medycznego K02-04 z Jordanowa, którego dysponentem jest Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Suchej Beskidzkiej. Ratownicy zastali już działające zastępy straży, które ewakuowały najlżej ranne osoby. Zespół przystąpił do działań medycznych podejmując TRIAGE - pierwotną segregację poszkodowanych w wypadku masowym. W zależności od stopnia obrażeń oraz rokowania nadaje się im trzy kolory, których podział wygląda następująco:
- zielony- pomoc medyczna nie jest pilna;
- zółty- poszkodowany wymaga pilnego zaopatrzenia;
- czerwony- stan zdrowia poszkodowanego obliguje do natychmiastowej pomocy
- czarny- brak oddechu oraz tętna.
Jednocześnie kierownik ZRM wśród członków zespołu wyznaczył Kierującego Medycznym Działaniem Ratowniczym. Po przeprowadzeniu segregacji medycznej stwierdzono 49 osób poszkodowanych - 24 osoby w grupie zielonej, 21 w żółtej oraz 4 w czerwonej. Przy tej okazji należy również wspomnieć, iż przed przybyciem pierwszego ZRM do działań włączył się Piotr - funkcjonariusz JRG Myślenice, a jednocześnie ratownik medyczny SOR Myślenice, który pożyczając od OSP Lubień zestaw do segregacji zaczął triage'ować osoby poszkodowane. W pierwszych minutach obecny na miejscu był również druh OSP Pcim, który udzielał wsparcia psychologicznego uwięzionemu w kabinie ciężarówki kierowcy. Po sukcesywnym docieraniu na miejsce kolejnych ZRM-ów oraz zastępów PSP i OSP poszkodowani byli przekazywani pod opiekę ratowników medycznych PRM oraz straży. Dyspozytor "D" Centralnej Dyspozytorni Medycznej KPR kierował śmigłowce z poszkodowanymi do wysoce wyspecjalizowanych szpitali celem wdrożenia jak najlepszego leczenia. Łącznie lotnicze ZRM wykonały 7 lotów ratowniczych do krakowskich oraz katowickich szpitali (Centrum Urazowego Medycyny i Katastrof UJ, Szpitala Miejskiego im. G. Narutowicza, Szpitala Miejskiego im. S. Żeromskiego, Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. L. Rydygiera oraz Uniwersyteckich Szpitali Dziecięcych - Prokocim oraz Ligota). W działaniach tych udział wzięły cztery śmigłowce LPR oraz jeden wojskowy. Wojskowym Mi-8 przetransportowano ośmioro poszkodowanych - 7 dzieci i 1 osobę dorosłą. Na pokładzie opiekę nad pacjentami sprawowała pielęgniarka z ZRM K02-004. Śmigłowiec lądował przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera w Krakowie, gdzie nastąpiło przekazanie pacjentów. Nieletni w asyście dodatkowo utworzonego przez Krakowskie Pogotowie Ratunkowe ZRM i Policji podstawionym przez MPK autobusem zostali przewiezieni do USD w Prokocimiu a poszkodowana osoba dorosła trafiła na SOR Szpitala Rydygiera.
Śmigłowiec SAR lądował kilometr od miejsca działań. KMDR przy współpracy strażaków oraz świadka wypadku zorganizował transport uczestników zdarzenia, których do maszyny SAR przewieziono samochodem pożarniczym oraz pojazdem cywilnym. W każdym z obu aut znajdował się ratownik medyczny monitorujący stan zdrowia poszkodowanych. W między czasie podstawiono autobus, którym 24 lżej poszkodowanych przewieziono do szkoły w Lubniu. W późniejszej fazie ze szkoły napłynęła informacja, iż dzieci zaczęły się uskarżać na różnego rodzaju dolegliwości. KMDR poprosił dyspozytornię o skierowanie na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego, który po przebadaniu stwierdził, że kilkoro poszkodowanych zostanie zabranych na dalszą diagnostykę do SORu. W godzinach popołudniowych z Lubnia na dworzec kolejowy w Krakowie-Plaszowie przewieziono poszkodowanych, którzy nie wymgali hospitalizacji. Przejazd busów z uczniami zabezpieczali policjanci, ratownicy grupy poszukiwawczo-ratowniczej w Myślenicach oraz psycholog OIKiP Myślenice. W dalszą podróż do stolicy uczniowie szkoły podstawowej udali się pociągiem pod opieką specjalnie utworzonego ZRM Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Po raz pierwszy w działaniach cywilnych wykorzystano śmigłowiec Mi-8 z 3.Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej w Krakowie-Balicach. Należy tutaj wspomnieć, iż wojskowa maszyna z uwagi na swoją masę mogła tylko lądować w dwóch miejscach - pas startowy na krakowskich Czyżynach oraz lądowisko przy Szpitalu Rydygiera. Ostatecznie CDM KPR poleciła załodze lądowanie przy szpitalu Rydygiera.
Do Tenczyna skierowano maszyny Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z baz w: Krakowie, Sanoku, Kielcach i Opolu. W tym samym czasie gliwicka baza HEMS zawiesiła dyżur (uszkodzenie śmigłowca), co sprawiło, że praktycznie cała południowa część Polski została bez zabezpieczenia lotniczego. Stąd też decyzja o zadysponowaniu wojskowego śmigłowca. Do działań został skierowany został także helikopter LPR z Warszawy, który ostatecznie odwołano.
Działania przy tego typu zdarzeniach wymagają ścisłej współpracy różnego rodzaju służb i podmiotów. Niestety. przekazach medialnych praca wielu podmiotów zostaje pominięta lub uproszczona do minimum. Kluczowa rola, jaką odgrywa pierwszy przybyły na miejsce ZRM zostaje niedoceniona. Kierowanie działaniami medycznymi oraz segregacja osób poszkodowanych nie należą do łatwych w tego typu sytuacjach. Na słowa uznania zasługują dyspozytorzy medyczni, bez których na miejscu nie pojawiły by się karetki czy śmigłowce ratownicze, obsada tych jednostek systemu oraz personel szpitali, do których trafiają poszkodowani.
Kiedy działania zostały zakończone, emocje oraz adrenalina opadły przyszedł czas na śledzenie medialnych doniesień oraz ewentualne korygowanie informacji. W ostatecznych przekazach, które trafiły do opinii publicznej informowano, że poszkodowane zostało 48 osób. Z listy wycieczkowej, którą na miejscu otrzymały służby wykinało, że autokarem podróżuje 43 dzieci oraz 3 opiekunów. Doliczając troje kierowców: autokaru oraz pojazdów ciężarowego i osobowego siłą rzeczy daje to 49 osób. Należy tutaj również wspomnieć o przekazach, które na bieżąco trafiają do mediów. Przy tego typu zdarzeniach panuje duży chaos, decyzje oraz podejmowane działania dość szybko ulegają zmianie i w ten sposób niekiedy powstają sprzeczne z prawdą informacje..W naszym materiale pragniemy docenić ciężką pracę ratowników, dyspozytorów oraz personelu szpitali, o których w mediach w ogóle się nie mówi. W tym miejscu nie należy umniejszać niczyjej roli, a wręcz podkreślić współpracę wszystkich służb i podmiotów, która zaowocowała sukcesem.
Kierujący Medycznymi Działaniami Ratowniczymi pragnie podziękować:
- swojemu zespołowi K02-04
- Centralnej Dyspozytorni Medycznej - w szczególności dyspozytorowi "D"wysyłającemu siły i środki.
- zespołom naziemnym K02-02, K0-03,K02-62 i K02-70
- załogom śmigłowców LPR: Ratownik-6, Ratownik-5, Ratownik-10 oraz Ratownik-23
- załodze śmigłowca SAR (Ratownik-141)
- osobom bezinteresownym, które pomagały w transporcie poszkodowanych do śmigłowca SAR,
- Piotrowi, który wspomagał przy triage'u
- funkcjonariuszom PSP oraz druhom OSP za pomoc w opatrywaniu w lżej poszkodowanych.
oraz pozostałym podmiotów za współpracę
.