12.09.2025 - IX Podbabiogórskie Zawody Ratowniczo-Gaśnicze

12092025 IX Podbabiogorskie Zawody Ratowniczo Gasnicze0

Zawody rozpoczęły się 12 września w piątkowe popołudnie na placu Komendy Powiatowej PSP w Suchej Beskidzkiej. Strażacy zgromadzili się na uroczystej zbiórce, po której nastąpiło oficjalne otwarcie zawodów z udziałem organizatorów i zaproszonych gości. Następnie uczestnicy przejechali kolumną wozów strażackich do Lachowic, gdzie zaplanowano dalszą część rywalizacji.

Wieczorem, po zakwaterowaniu w miasteczku namiotowym oraz odprawie organizacyjnej, rozpoczęły się nocne zadania, które trwały aż do świtu. Drużyny musiały zmierzyć się z czterema wymagającymi epizodami:

1. "Baciarko tako, że iskry lecą" - pożar w budynku mieszkalnym, symulowany na trenażerze pożarowym KW PSP w Krakowie.
2. "Ancykryst" - poszukiwania dorosłego i dziecka w lesie, zakończone odnalezieniem poszkodowanego dziecka w wykopie.
3. "Tak to jest po ćmoku" - wypadek masowy z udziałem dużego pojazdu, który uderzył w drzewo.
4. "Mocny smrek" - zdarzenie z systemu eCall; dwa pojazdy wypadły z drogi, jeden dachował na drugim, a zakleszczonych kierowców trzeba było ewakuować z użyciem narzędzi hydraulicznych.

12092025 IX Podbabiogorskie Zawody Ratowniczo Gasnicze0

13 września rozpoczęła się dzienna część zawodów, w której drużyny zmierzyły się z pięcioma kolejnymi zadaniami:
5. "Ładny Gnotek" - wypadek arborysty, który doznał poważnego urazu ręki na wysokości około 7 metrów.
6. "Trza było tak haratać?" - zdarzenie w lesie, z utrudnionym kontaktem ze zgłaszającym z powodu braku zasięgu.
7. "Świento prowda, tys prowda i gówno prowda" - interwencja w awanturze domowej, z koniecznością otwarcia drzwi.
8. "Bitka pod Opuśniokiem" - eksplozja granatu moździerzowego na poligonie, żołnierz z masywnym krwotokiem i amputacją kończyny.
9. "Hej, bez żeywieckie pola leci sarna" - specjalnie przygotowany tor przeszkód: budowa linii ssawnej i gaśniczej, praca w wąskich przestrzeniach oraz zbicie pachołka przez pierwszą rotę w aparatach ODO.

Zawody trwały łacznie 28 godzin, podczas których uczestnicy mieli do czynienia z ekstremalnym zmęczeniem, brakiem snu i wycieńczeniem. Ostateczna klasyfikacja pierwszych 10 miejsc prezentowała się następująco:
1. OSP Komorowice Śląskie
2. OSP Wilamowice
3. OSP Kryspinów
4. OSP Budzów
5. OSP Łętownia
6. OSP Czaniec
7. OSP Gilowice
8. OSP Bulowice
9. OSP Las
10. OSP Frydrychowice

Najlepszym ratownikiem KPP został dh Jan Wiatr z OSP Komorowice Śląskie, natomiast tytuł najlepszego dowódcy przypadł dh Sebastianowi Kędziorowi z OSP Łętownia. KP PSP Sucha Beskidzka serdecznie gratuluje wszystkim, którzy wzięli udział w tym wyjątkowo wymagającym i intensywnym wydarzeniu.