11.04.2014 - Kraków, ul. Petofiego 1 - pożar stolarnii

11.04.2014 roku około godziny 19.40 SKKM otrzymało zgłoszenie o pożarze stolarni przy ulicy Petofiego 1. Na miejsce w pierwszym rzucie wysłany został pluton z JRG-SA: GBA 2,7/25, GCBA 5/42, SD-37, dwa zastępy z JRG-7: GBA 2,5/24, GCBA 5/32 oraz Oficer Operacyjny Miasta.

Po dojeździe zastępów na miejsce ogniem zastano objęty budynek parterowy o wymiarach 15 na 15m, w którym mieściła się stolarnia. Działania początkowo były utrudnione z uwagi na fakt, że w budynku wisiał kabel energetyczny, a prąd w budynku nie był odłączony - dlatego podanie prądu wody było nie możliwe. Dopiero po dojeździe na miejsce pogotowia energetycznego i odłączeniu zasilania strażacy przystąpili do działań gaśniczych. Od początku akcji strażacy byli krytykowani przez gapiów za sposób prowadzenia akcji gaśniczej. Dla osób, które nie znają się na pracy służb mundurowych mogło to tak wyglądać - aczkolwiek działania ratowniczo-gaśnicze przebiegały prawidłowo co należy stanowczo podkreślić. Budynek uległ całkowitemu spaleniu, został rozebrany i dokładnie przegrzebany i przelany.

W związku z tym, że pojazdy ratowniczo-gaśnicze stały na ulicy Petofiego, odcinek 300 metrowy ulicy był zablokowany dla ruchu kołowego.
 
Podczas działań do naszego reportera podszedł właściciel stolarni pytając czy cieszy nas jego nieszczęście - odpowiedź była jasna, że nie. Naszej Redakcji nigdy nie cieszą ludzkie tragedie, nieszczęścia i warto to nadmienić. Najchętniej robili byśmy relacje z pokazów i szkoleń niż z ludzkich nieszczęść - jeżeli się już trafia - to wszystko ma na celu edukację i uświadomienie że w większości zdarzeń - ludzka rozwaga i ostrożność może zapobiec tragedii.
 
Również do naszych kolegów obecnych na miejscu gapie zwrócili się z prośbą o udokumentowanie nieudolnie prowadzonych działań przez strażaków wg gapiów. Nasi koledzy którzy byli na miejscu i nie stwierdzili aby strażacy nieudolnie prowadzili działania. Trudno jednak podać wodę na budynek w którym nie jest odłączony prąd - gdzie istnieje ryzyko porażenia prądem. Czy tez to że w pojazdach ratowniczo-gaśniczych skończyła się woda i pojazdy zostały podpięte do hydrantu. Jeden hydrant zlokalizowany był 50m, a drugi 100m od budynku.
 
Po podłączeniu węży do hydrantu trójka gapiów została poproszona przez strażaków o odejście z tego miejsca z uwagi ze w każdej chwili może odpiąć się wąż pod ciśnieniem i trafić osobę. 3 osoby tego nie zrozumiały i były aroganckie wobec strażaków - po chwili ich zapał do awantur ostudzili policjanci legitymując krewkie osoby.

Działania straży trwały do późnych godzin nocnych. Do pomocy przy dogaszaniu i przegrzebywaniu pogorzeliska oraz rozbiórce budynku został zadysponowany zastęp GBA 2,5/20 z Wojewódzkiego Ośrodka Szkolenia.

Siły i środki:
KM PSP:
- 300[K]90 - SLRr Mitsubishi Pajero

JRG-7:
- 307[K]22 - GBA 2,5/24 Mercedes Benz Atego 1329/Moto Truck 
- 307[K]25 - GCBA 5/32 MAN TGM 18.330/Stolarczyk
 
JRG SA:
- 250[K]21 - GBA 2,7/25 Renault Midlum 300dCi/ISS Wawrzaszek
- 251[K]24 - GBA 2,5/25 MAN TGM 13.290/Stolarczyk
- 250[K]25 - GCBA 5/42 MAN TGM 18.340/Moto-Truck
- 250[K]52 - SD 37 Iveco 160E30/Magirus

WOSz:
- 840[K]21 - GBA 2,5/20 Star 12.157/Stolarczyk


Policja:
- Komisariat VII Policji

III Oddział Kraków - Nowa Huta - Straż Miejska Miasta Krakowa

Nadzór Ruchu Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne


Tauron
 
Pogotowie Gazowe